wtorek, 14 maja 2013

Gwiyomi i inne głupotki~

Ostatnio dopadł mnie mały leń. Robię wszystko, byle nie zajmować się studiowaniem... to chyba ta wiosenna pogoda. Codziennie od tygodnia biegam popołudniami na rehabilitację, gdzie podłączają mnie pod prąd i jest fajnie XD Ale niedługo już koniec... i boję się, że znów będzie mnie bolało... No cóż, dam radę, kwestia przyzwyczajenia :D

Podczas leniuchowania do głowy wpadają czasem głupie pomysły, pierwszym z nich kilka dni temu było nakręcenie własnego filmiku z Gwiyomi... Właściwie powtórzyłam sobie to 3-4 razy i od razu nagrałam... Traktuję to jako świetną zabawę, szczególnie dla kogoś, kto tak jak ja nie umie i nie lubi tańczyć :D


Na filmiku widać trochę mój nowy nabytek... żółtciutkie słuchawki! Prezent od mamy, bardzo się z niego cieszę, bo już od dłuższego czasu polowałam na jakieś spore słuchawy. Jak na razie jestem zadowolona, tylko szkoda, że się nie składają... ale cóż, kończą jako nowa ozdoba szyi :D Kilka osób pytało mnie o firmę i cenę- ceny nie znam, ale firma to znane Skullcandy i internety pokazują mi cenę od ok.70 zł, także tyle w ramach info. Doczepiłam jeszcze do nich plastikowe ćwieki, na tymczas, ale chyba niedługo wylądują tam na stałe :D


Oprócz tego wczoraj na dosłownie minutkę postanowiłam pobawić się photoshopem i... zrobić sobie operację plastyczną "na ulzzanga"... efekt jest ZABAWNY :D


Taki ufoludek...

I dzisiejsza, szybka fota (próbowałam domalować sobie wałeczki... fail...)




Podsumowując... nie chciałabym być ulzzangiem, to nie dla mnie, jak widać ;)

~Sisu

niedziela, 5 maja 2013

Wiosna!

Wreszcie poczułam, że nadeszła wiosna! (oprócz alergicznych objawów od 3 tygodni xD) Ciekawe ile czasu potrwa... Taka pogoda jak dziś, jest według mnie IDEALNA. Ciepło, słonecznie, jednak lekki, przyjemny wiaterek <3
Dziś zaliczyłam spacer po parku z kochaną mamą, objadłam się różową watą cukrową, prawie wykąpałam w fontannie (brawo ja :D) i... znów czułam się jak dziecko!
Gdyby tylko nie spuchnięte oczy i katar.... byłoby idealnie :c Niestety, trzeba przeczekać...





~ Sisu