Podczas leniuchowania do głowy wpadają czasem głupie pomysły, pierwszym z nich kilka dni temu było nakręcenie własnego filmiku z Gwiyomi... Właściwie powtórzyłam sobie to 3-4 razy i od razu nagrałam... Traktuję to jako świetną zabawę, szczególnie dla kogoś, kto tak jak ja nie umie i nie lubi tańczyć :D
Na filmiku widać trochę mój nowy nabytek... żółtciutkie słuchawki! Prezent od mamy, bardzo się z niego cieszę, bo już od dłuższego czasu polowałam na jakieś spore słuchawy. Jak na razie jestem zadowolona, tylko szkoda, że się nie składają... ale cóż, kończą jako nowa ozdoba szyi :D Kilka osób pytało mnie o firmę i cenę- ceny nie znam, ale firma to znane Skullcandy i internety pokazują mi cenę od ok.70 zł, także tyle w ramach info. Doczepiłam jeszcze do nich plastikowe ćwieki, na tymczas, ale chyba niedługo wylądują tam na stałe :D
Oprócz tego wczoraj na dosłownie minutkę postanowiłam pobawić się photoshopem i... zrobić sobie operację plastyczną "na ulzzanga"... efekt jest ZABAWNY :D
Taki ufoludek...
I dzisiejsza, szybka fota (próbowałam domalować sobie wałeczki... fail...)
Podsumowując... nie chciałabym być ulzzangiem, to nie dla mnie, jak widać ;)
~Sisu
Na ostatniej fotce wyglądasz prześlicznie ^^ A słuchawki z tymi ćwiekami są zajebiste :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńUwielbiam Twoją stylizację w gwiyomi i uważam, że wyszło Ci świetnie <3 ja co prawda nie kumam w większości różnic między gyaru i ulzzangami, bo według mnie jesteś bardziej ulzzangiem, więc się w tym temacie nie wypowiem, ale ogólnie zdjęcia wyszły super ~ iiii super masz te słuchawki i bluzkę *o*
OdpowiedzUsuńDziękuję... to mój codzienny luźny ubiór do wędrowania, akurat szłam w tych ciuchach (na dole miałam fioletowe dreso-haremki) na rehabilitację... więc stylizacja była tutaj nieplanowana, bo tylko włosy i rzęsy dołożyłam XD Jak dla mnie to różnica między tymi stylami jest spora... ulzzangiem to chyba jestem tylko na tym wyfotoszopowanym podwójnym zdjęciu, haha... nie czuję się takim typem urody XD dziekuję raz jeszcze :)
UsuńWłaśnie, że ładnie Ci wałeczki wyszły :)
OdpowiedzUsuńtak...? Dzięki, ale i tak źle się z nimi czułam, bo w ciemniejszym świetle mocno widać moje naturalne ciemne cienie pod oczami i te wałeczki pogarszały tylko sprawę... ale jako stylizacja do zdjęć to ciekawa opcja, zawsze coś nowego :D
UsuńCo sie stalo, ze chodzisz na rehabilitacje?
OdpowiedzUsuńFilmik z Gwiyomi jest przeslodki ;D
aaaa... taka tam wada...
UsuńDziękuję, nigdy w życiu nic nie kręciłam ^^"
uroczo wyglądasz z tymi wałeczkami *,*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż mi się podobają twoje wałeczki!
OdpowiedzUsuńprzerabiasz zdjecia w 美图秀秀, prawda?
OdpowiedzUsuńtak, większość zdjęć robiona jest telefonem, w którym mam od razu aplikację tego programu- i po prostu szybciej mi się tam przerabia, tzn. wrzuca jakiś ładny filtr czy rozświetla... i gotowe :) na komputerze używam tylko do jakichś większych prac nad zdjęciami, ale staram się nic oprócz filtrów nie dotykać, wolę w tej kwestii photoshop :)
Usuń