...
Przybywam do Was z kilkoma nowymi notkami. Skąd ta nagła mobilizacja? Wreszcie dorobiłam się lepszego sprzętu do fotografii i nie zamierzam, aby stał i się kurzył. Tak więc ponownie, powolutku ruszam z nowymi pomysłami.
Wczoraj walczyłam z lightboxem (diy), a dziś próbowałam sfotografować pewną rzecz na sobie... a raczej kosmetyk.
Większość dziewczyn czytających blogi kosmetyczne na pewno zna fenomen pomadek Golden Rose Velvet Matte. I ja skusiłam się na dwie sztuki- ale coś czuję, że moja kolekcja szybko się powiększy.
Podczas zakupów kierowałam się przede wszystkim tym, że jeden z kolorów powinien nadawać się do pracy... drugi mógł być bardziej odważny.
Wybór padł na nr 10 i nr 20
eleganckie opakowania...
...i równie elegancka zawartość :D
Zanim znów się rozpiszę, najpierw o kolorach
Numerek 10 to prawdziwa zagadka- raz jest bardziej różowy, raz bardziej pomarańczowy. Ma w sobie oba tony i w zależności od światła na naszych wargach pojawia się pudrowy odcień. Wydaje mi się, że u blondynek będzie bardziej różowy.
Dwa zdjęcia w różnym świetle
Jednym zdaniem: ładny, dość neutralnie wyglądający kolor
Numer 20 to najciemniejsza czerwień, ale z czasem widocznymi podcieniami różu. Tak więc również w różnym świetle wypada... różnie. Zdecydowanie wieczorowo-imprezowy kolor, chociaż jeśli ktoś tak jak ja lubi poszaleć... ;)
Teraz coś więcej o pomadkach Velvet Matte...
Trwałość: Podobno zależy od odcienia- to prawda nawet w przypadku 10 i 20. 10 "zjada" się dość szybko, ale równomiernie. Picie mu niestraszne, jednak jedzenie na pewno będzie wymagało poprawek od środka ust. Numer 20 jest bardziej trwały i ciężko go zmyć z ust. Myślę, że jednak tłustsze jedzenie sobie z nim poradzi... Jak na razie testowałam tylko 10 i pizzę- został tylko kontur ;)
Konsystencja: Zdecydowanie półmat- gdy chcę całkowity mat, najpierw pudruję usta
Wady: Niestety... podkreśla suche skórki, o których nawet człowiek nie ma pojęcia :( Co chyba widać na zdjęciu podglądowym numerka 10... a codziennie wieczorem aplikuję na usta warstwę miodu i Blistex :( Bez pomadki ochronnej pod spód ani rusz.
Jednak pomimo faktu wysuszania bardzo lubię te pomadki i już poluję na kolejne kolorki... :D
Kolejną notkę poświęce podkładowi, bazie i korektorom z Catrice, które mam na fotkach poniżej (i oczywiście mam również dzisiejszego bohatera, numerek 20! :D)
Doszła do mnie także bluza z d.i.a. od Eren i jestem przeszczęśliwa, chociaż nieco za wysoka na japońską rozmiarówkę :D
Sisu w wersji neogal (inspiracja Alisa Ueno)
Bluza: d.i.a.
Bralet: Tally Weijl
Peruka: Bodyline
Biżuteria: Ebay
Soczewki: Kimchi Viva Grey (iszo)
Pomadka: Golden Rose Velvet Matte Lipstick nr 20
własnie przeglądałam Twojego insta. widzialam to zdjecie, ale w kolorze jest naprawde na propsie <3
OdpowiedzUsuńa szminka czerwona naprawde wspaniala. wielbie tego typu odcienie jak i odcienie barbie rozu <3
dziękuję, kochana <3
Usuńwłaśnie barbie róż jest kolejny na mojej liście must have :3
Jesteś naprawdę piękną kobietą:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie jestem fanką szminek(po prostu ich nie używam), mam za to obsesję na punkcie pomadek. Golden Rose kojarzyłam przede wszystkim z lakierami do paznokci ale jak zobaczyłam tę różową pomadkę...zakochałam się.
A jak z trwałością tego kosmetyku?
www.wisniowasowa.blog.pl
Dziękuję!
UsuńJa właściwie dopiero od niedawna używam jakichkolwiek kolorów na usta a GR kojarzyłam z dość... odpustowymi lakierami. A okazuje się, że mają całkiem fajną ofertę... i niedrogą!
O trwałości pisałam, całkiem niezła- oczywiście po jedzeniu trzeba poprawić środek ust :P
Od dłuższego czasu zbieram się w sobie, żeby zaiwestować w lakier, pomadkę lub jakiś inny kosmetyk z Golden Rose i zawsze coś mnie od tego oddala. Teraz widzę kolejny post polecający produkt tej firmy i chyba jednak się skusze :)
OdpowiedzUsuńZ twoich pomadek najbardziej podoba mi się ta na pierwszym zdjęciu :)
zapraszam do mnie
http://lexilux.blogspot.com/
Polecam, warto spróbować bo i cena jest śmiesznie niska w porównaniu do jakości (w drogerii zapłaciłam za sztukę 9,50zł)
UsuńMam nr 1, 6 i 7 - nude, czerwony i różowy i uwielbiam te pomadki! Szczególnie za ich cudowne satynowo-matowe wykończenie :-)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :-)
http://esteraowczarz.blogspot.com
poluję na ten róż <3
UsuńU mnie numer 10 wygląda jak na tym drugim zdjęciu, ale zauważyłam, że po pewnym czasie pomadka jakby wylewa się za kontur ust... a że jestem leń i nie używam konturówki to ostatnio trochę ja odstawiłam. Super jest też seria Vision Lipstick z Golden Rose, to są dopiero trwałe dziady! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ala.
niestety to prawda,również nie używam konturówek i to zauważyłam... właśnie dziś przyszła do mnie paczka, gdzie jedną z pomadek jest właśnie Vision, wypróbuję :D
UsuńPiękne te soczewki i ogólnie jestes prześliczna :)
OdpowiedzUsuńOsobiście od niedawna zaczęłam używać pomadek w intensywnych kolorach, ale od razu się w nich zakochałam, nr 20 boski!
Super blog, dodaję do obserwacji :)
http://illusionsdreamshope.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)
ojej, dzięki!
Usuńja również dopiero zaczynam z nimi przygodę, a doszły dwa kolejne kolory... :D
Lovely... If you will we can follow each other, just let me know. I always follow back. Kiss
OdpowiedzUsuńhttp://mylovelyfashionbih.blogspot.com/
Really great blog! :D
UsuńPasuje Ci ta czerwień na ustach :) Ja jeszcze z tej serii nic nie miałam, ale przyznaję, że coraz bliżej mi do zakupu jakiejś matowej pomadki...
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziś spróbowałam z nową, jaśniejszą czerwienią i... niestety bardzo mnie postarza, huh. Polecam, polecam!
Usuń